portal osiedli, dzielnic i miast

Nysa - Forum

Pogaduchy z sąsiadami - bez wychodzenia z domu!
Primary Navigation


FAQFAQ    SzukajSzukaj    ProfilProfil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości    RejestrujRejestruj    ZalogujZaloguj   
www.MojeOsiedle.pl » Gorące tematy » Forum » Ostrzezenie: MILWET, ul. Krzywoustego, Nysa
Napisz nowy temat Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat     

Ostrzezenie: MILWET, ul. Krzywoustego, Nysa

     Odpowiedz do tematu    
Autor Wiadomość
Nysanka 
   

Nowy na forum


Dołączył: Wto Mar 03, 2015 22:32
Posty: 2
Skąd: Nysa

PostWysłany: Czw Mar 05, 2015 20:18    Temat postu: Ostrzezenie: MILWET, ul. Krzywoustego, Nysa

Kot oddany pod opiekę Pani Emilii Maciuszek nigdy do nas nie wrócił. Pani Emilia zaoferowala swoją pomoc i wizytę domowa w niedziele (co bylo godne pochwaly i bardzo to doceniamy) kiedy kotka byla w niesamowitym bólu z powodu martwej ciąży. Kotka zostala zabrana do przychodni w Goraszewicach (MILWET) na operację i od tej pory nikt jej nie widzial (pazdziernik 2014).

Pani Emilia poinformowala nas ze kotka uciekla tuż po operacji. Jest to trudne do uwierzenia. Zostalismy poinformowani nastepnego dnia ze maż Pani Emilii poszedl sprawdzić jak sie miewa nasza kotka i zostawil uchylone drzwi - wtedy ona uciekla! Mam kilka watpliwosci. Dlaczego nie byla zamknieta w klatce? Jak mogla uciec tuz po operacji kiedy powinna byc odużona lekami (sedacja) i wciaz pod wplywem narkozy? Z doswiadczenia wiem ze kot tuz po operacji jest wciaz otlumiony i nie bardzo wie co sie z nim dzieje - nie ma wystarczajacych sil zeby uciekac. Wyglada to na zwykle zaniedbanie...

Na drugi dzien po 'zaginieciu' Pani Emilia przywiozla pusty koszyk naszej kotki i pojechala do pracy. Jej maz zaproponowal ze moga nam znalezc nowego kota! To nie jest przedmiot!!! Jest nam bardzo przykro ;(

Pani Emilia uparcie twierdzila ze kot byl widziany na lace w poblizu przychodni. Zastawila pulapke zeby go zlapac. W miedzyczasie rowniez twierdzila ze kilkanascie osob bralo udzial w poszukiwaniach. Mieli to byc uczniowie Pani Emilii. Nie sadze zeby wynajela autobus zeby ich wszyskich przewiezc z Nysy do Goraszewic... Za kazdym razem kiedy odwiedzalismy to miejsce nigdy nie bylo tam swiezej wody i jedzenia (tylko jakies zaschniete nieswieze pozostalosci).

Do tej pory bardzo tesknimy za nasza kochana kotka i zastanawiamy sie co sie z nia stalo...Sad Doceniamy dobre checi Pani Emilii ale to co stalo sie pozniej jest bardzo przykre... ;(
Odpowiedz do tematu Strona 1 z 1
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat


 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Możesz zmieniać swoje posty
Możesz usuwać swoje posty
Możesz głosować w ankietach

Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Copyright © www.MojeOsiedle.pl 2001-2024   Forum Dyskusyjne MOJE OSIEDLE, DZIELNICA i MIASTO
Załóż forum  |   Kontakt  |   O nas  |   Regulamin   |  Reklama